czwartek, 4 lutego 2016

Dorotka

To mój lalkowy debiut. Według otrzymanych wytycznych uszyłam rudzielca dla małej dziewczynki wraz z wyprawką. To także dla mnie nowość, bo moje owce i króliki są raczej z tych do tulenia albo patrzenia, a nie przebierania - ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Nie korzystałam z żadnego gotowego wykroju - metodą prób i błędów narysowałam go wstępnie i dopasowywałam do potrzeb. Zastosowałam też "bezpieczne oczy" - całkiem fajny wynalazek. Jak wyszło ? Oceńcie :)










Komplet "dzienny"


Piżamka




Całość spakowana do wysyłki


Ruda idzie na 21 Linkowe party u Diany, a ja pochwalę się jeszcze, że w poprzedniej części została przez Dianę wyróżniona moja owieczka Antoś :)

A ja zapraszam Was na fajne wyzwanie w Szufladzie - Jezioro łabędzie. Można puścić wodze fantazji ! Ja zrobiłam bransoletkę z baletowymi zawieszkami.



16 komentarzy:

  1. Świetna lalka! I jeszcze można ją przebierać - marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku... ma różowe buciki-króliczki! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest cudowna! A wyprawka naprawdę mega :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorotka jest urocza. Na dokładkę ma ubrankową wyprawkę. Pomysł rewelacyjny i tradycyjnie perfekcyjne wykonanie. Beatko podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwycający ten debiut. Zaciekawiły mnie "bezpieczne oczy", bo w moim lalkowym debiucie wyszyłam oczy.
    Muszę do Ciebie zaglądać i uczyć się od mistrza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bez przesady z tym mistrzem :) Ja też dopiero co poznałam bezpieczne oczy i jestem zachwycona. Muszę spróbować też nosków.

      Usuń
  6. Śliczny prezencik:-) Urzekły mnie też ubranka na zmianę!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna lala ;) Oj jaki fajny zestaw ubranek dla niej przygotowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie wpisy, zapraszam do odwiedzania !