niedziela, 30 września 2012

Jesienne owieczki i CANDY !

Tak jak obiecałam będą owieczki i będzie candy. Zaczynamy od owieczek, dziś mamy dwie w stonowanej biało - beżowej kolorytyce. Chłopczyk przygotowany już do zimy :)




 
Beżowa dziewczynka pojechała do Bożenki, ja czekam na mojego misiaczka, ale owieczkę mogę już pokazać. Zgłaszam ją także na wyzwanie w Szufladzie "Tańcowała igła z nitką".
 

 
 
 
 
Skoro już jesteśmy przy temacie wyzwań, to jeszcze pleciona makramowa bransoletka, którą zgłaszam na "Wyplatane Wyzwanie" w Silesiancraft.
 

 
A na koniec ogłaszam candy ! Licznik przekroczył 10000 i padł 1000 komentarz, więc będziemy świętować. Zasady w skrócie:
 
1. Zgłoszenie w postaci komentarza pod tym postem (tylko osoby regularnie blogujące i posiadające adres do wysyłki w Polsce). W komentarzu proszę też o odpowiedź na pytanie: "Za co lubię zimę" ? Odpowiedź, która mnie przekona do tej pory roku (uprzedzam, będzie ciężko) wygra nagrodę główną, będzie też pocieszajka za drugie miejsce :).
2. Podlinkowany banerek na Waszych blogach (do pobrania poniżej).
3. Można zostać obserwatorem, ale nie jest to konieczne. Jeśli będziecie zaglądać - zapraszam.
4. Nagrodą główną będzie możliwość zaprojektowania swojej owieczki, uszyję ją według życzenia zwycięzcy. Pocieszajka będzie niespodzianką, ale też związaną z owczym tematem.
5. Zapisy trwają do 31.10, ze względu na święta listopadowe zwycięzcę ogłoszę 4 listopada.
 
Na samiuteńki koniec piękny aster z ogrodowego bukietu od mojej koleżanki.
 
 

 
 



piątek, 28 września 2012

Miło i słodko

Na początek na życzenie przepis na szyszki :) Potrzebne składniki na około 12 średnich szyszek:
- 200 g krówek
- 200 g toffi
- opakowanie 100 g ryżu preparowanego
- łyżeczka masła
- łyżka ciemnego kakao
 
Cukierki obieramy z papierków i wrzucamy do garnka razem z masłem. Roztapiamy. Gdy masa będzie gładka dodajemy kakao, mieszamy. Na koniec wsypujemy ryż i mieszamy, aż ziarenka oblepią sie masą. Formujemy kulki, odstawiamy do zastygnięcia.
Garść rad doświadczonej szyszkarki :)
1. Cukierki roztapiamy na małym ogniu cały czas mieszając. Trwa to dłużej, ale nic się nie przypali.
2. Trzeba wziąć większy garnek, bo ryż zajmuje dużo miejsca, a trzeba jeszcze wszystko wymieszać.
3. Ryżu można dać więcej lub mniej. Konsystencja masy powinna być taka, żeby ziarenka były połączone, a nie pływały w masie cukierkowej.
4. Masa bardzo szybko zastyga. Można formować szyszki rękoma (nie radzę, parzy) lub nabierać łyżką, a drugą z niej zdejmować porcje bezpośrednio na talerz. Nie kłaść na folię ani papier, najlepiej sprawdza się półmisek lub szklana deska czy taca.
5. W razie pytań pisać, a potem pochwalić się co wyszło :)
 
W temacie słodyczy pokazuję otrzymane od Ani prezenty w ramach prywatnej wymianki. Oczywiście Ania musiała dołożyć coś od siebie jako niespodziankę, czym rzecz jasna strasznie mnie ucieszyła. Były więc zawieszki babeczkowe, i misiaczek, i lawenda i cudny, słodki króliś somebunny. Wszystko haftowane idealnymi malusieńkimi krzyżykami. Aniu - podziwiam :)
 



 
Ode mnie Ania dostała groszkową owieczkę, którą pokazywałam TU oraz zamówione kocie kafelki decu, brelok, przydasie i słodycze.
 
 





I jeszcze otrzymane wyróżnienia. Pierwsze od MonaDecu i oto ono :

 
Drugie wyróżnienie przyfrunęło od Moniśki.

A ostatnie od Tynki.

 
Dziewczyny, bardzo dziękuję. Takie wyróżnienia i Wasze komentarze sprawiają, że chce się robić dalej to, co się robi :) Zapraszam wszystkich stałych odwiedzaczy do częstowania się banerkami i to moje nominacje blogowe (na pewno nikogo nie pominęłam :).

Zapraszam na następny post, będzie baaardzo owieczkowy :) Pozdrawiam !






poniedziałek, 24 września 2012

Klimaty jesienno - butelkowe

Postanowiłam na jesień ocieplić trochę mojego bloga i nadać mu bardziej stonowaną kolorystykę. Błękit nieba z obłoczkami jest piękny, ale kojarzy mi się tylko z latem, jesienią to rzadki widok. Ta pora roku sama w sobie nie jest dla mnie zbyt atrakcyjna, ale lubię jej zapachy i domowe klimaty. Nie chce się wychodzić spod koca, pachnie cynamonem, orzechami, jabłkami i czerwonym winem. Herbatka z sokiem przyjemnie rozgrzewa, a i poranna kawa smakuje inaczej i lepiej się czyta książki. A na balkonie nowy jesienny gość. Będzie tam do listopada, a potem przyda się na lampion :)

 
W tak zwanym międzyczasie (między owieczkami, które wkrótce pokażę) powstała personalizowana butla decu dla sklepu z biżutkami i półfabrykatami do wyrobu biżuterii Koralowy Świat w Poznaniu. Jego przemiła właścicielka bardzo ucieszyła się z prezentu.
 

 
A poniżej zdjęcia ze sklepu. Butla fajnie dopasowała się do ogólnej kolorystyki.


 
A w temacie decu jeszcze zegar dla mojej przyjaciółki. Wciąż zapominam robić zdjęcia "przed", ale ten był poprostu czarno biały z jakimś napisem. Zostawiłam cyfry, a reszta to serwetka uzupełniona wokół wydartymi motywami.

 
I tradycyjnie zapraszam na słodkości. Dziś szyszki :)
 
 
Na koniec przypominam o trwającym w Szufladzie moim wyzwaniu "Panterka". Szczegóły TUTAJ. Zostały jeszcze tylko 4 dni więc do dzieła ! Serdecznie zapraszam :)
 
 

czwartek, 20 września 2012

Pierwsza odsłona KPT

Z dumą prezentuję pierwsze przydasiowe dzieła zrobione w Klubie Przydasiowej Twórczości. Jako założycielce mnie pierwszej przypadła wysyłka przydasi do pozostałych uczestniczek, a są to: Modrak, Hanka i Ewa. Mój zestaw przydasi był taki:


 
2 serwetki

 
2 rodzaje materiału

 
Zestaw koralikowo - guzikowy
 
A oto co z tego powstało:
 

 
2 większe podusie dwustronne ozdobione guzikami

 
Drewniane kolczyki decu

 
Brelok i zawieszka do telefonu

 
A to zostało :)
 
Sprawdźcie koniecznie jak poradziły sobie pozostałe dziewczyny. Następna przydasiowa twórczość za miesiąc, a autorką przydasiowego zestawu będzie Ania (Hanka).
 
A ja pokażę Wam jeszcze co dostałam od Wioli w ramach wymianki za góralską owcę.
 
 
Śliczne biżutki

 
Przydasie i słodkości, które nie załapały się na fotkę (ale były pyszne) :)
 
Do Wioli oprócz owcy pojechały dwie minipodusie, słodycze i koraliczki.
 


 



Trzymajcie się cieplutko bo za oknem już coraz chłodniej :)

niedziela, 16 września 2012

Zuzia

Witajcie ! Dość dawno nie było tu króliczka, więc proszę :) Królica Zuzia, która pojechała do małej dziewczynki. Imię wyhaftowane krzyżykami na czystej kanwie, na moje początkujące możliwości to mistrzostwo świata :)
 


 
Chciałabym także zaprosić Was do udziału w moim wyzwaniu w Szufladzie, zostało ono juz opublikowane i można zapoznać się z nim TUTAJ.
 
W Leniuszkowie jesienne klimaty zagościły już na dobre. Poudzielałam się we własnej kuchni robiąc przetwory na zimę. W planach dynia i ogóreczki kiszone.
 
 
Ogóreczki w occie

 
Cukiniowe leczo

 
A tu suszy się koper
 
A dziś niedzielnie, co wcale nie znaczy, że leniwie. W pracowni praca wre, a że pogoda taka sobie to przydałoby się coś krzepiącego do kawusi :).  Przeglądając Wasze blogi trafiłam na fantastyczny przepis, który zawiera wszystko co lubię i na dodatek jest błyskawiczny. I właśnie wyjęłam z piekarnika "Palmierki cynamonowo-migdałowe" według Ushii. Są przepyszne i można dodać orzechy zamiast migdałów lub dowolnie pokombinować. Ja zastosowałam się do przepisu, dodałam tylko cukier waniliowy zamiast zwykłego, więc w domu mam teraz nieziemsko wspaniały zapach :) Częstujcie się ciasteczkiem !