wtorek, 29 lipca 2014

Krwinki

Oto czym zajmowałam się przez ostatnie dni :) Przyznam, że to zamówienie mnie zaskoczyło, ale co tam - nie takie rzeczy się szyło, prawda ? Przedstawiam Wam 21 kropelek krwi dla Klubu Honorowych Krwiodawców. Kropelki uszyłam z polaru, oczka samoprzylepne, znaczek to cyfrowy wydruk wklejony w oprawkę kaboszonu w kształcie guzika oraz przezroczysty szklany kaboszon.





Cała grupa czeka grzecznie na kocyku...



aż w kartonie powędruje w świat :)


Z migawek balkonowych - wiciokrzew kwitnie nadal :)


I jest fasolka ! Odmiana balkonowa Mascotte do pojemników.


Nie dajcie się upałowi, u mnie dziś straszna duchota. Polecam kawkę mrożoną. A ja wracam do maszyny, bo zaległości owczo - królicze są już z lekka przerażające. Żegnam się podsumowaniem znalezionym na FB. Buziaki dla Was !



środa, 23 lipca 2014

Ostatnia rundka Klubu Przydasiowej Twórczości

Dzisiejszym postem żegnamy się z Klubem Przydasiowej Twórczości. Bawiłyśmy się z różnymi dziewczynami w kilku edycjach i mam nadzieję, że wszystkim się podobało. Dziękuję za wspólną zabawę :)
Przydasie do ostatniej edycji przysyłała Ewa i był to taki zestaw:


A tak został wykorzystany.


Z serwetki powstały magnesy - długo oczekujące kaboszony znalazły zastosowanie :)



Wełenka stała się zawieszką pomponikową, pompon jest przyczepiony do poduszeczki więc może to być również igielnik.




Z transferowego napisu i koronki oraz metalowych dodatków i wstążki zrobiłam zawieszkę - też może posłużyć za igielnik.


Została część serwetki i kawałek różowego tiulu - przyznam, że ten akurat materiał zostawiłam celowo, bo będzie idealny do pewnego pluszaczka, o którym niebawem :)

Zobaczcie co zrobiły z zestawu inne dziewczyny (i wybaczcie wakacyjne opóźnienia): Mam i jaBalerinaEtoile i Ewa. Zapraszam też do Leniuszkowych Smaków, dziś błyskawiczna pasta na kanapeczki :)

środa, 16 lipca 2014

Jeszcze kilka bransoletek

Dziś kilka bransoletek, które noszę na zmianę z pokazanymi poprzednio. Mało mnie tu ostatnio, ale znów trochę się zaszyłam i niebawem pokażę efekty. Poza tym u mnie nareszcie prawdziwe lato i trzeba z tego korzystać, bo nie wiadomo jak długo taki stan potrwa - podobno w niektórych rejonach Polski wczoraj padał grad. 



Ametystowe nieregularne baryłki i zawieszka.



Granat z maleńką małpeczką :)



Kryształ górski uzupełniony szklanym koraliczkiem fasetowanym, który cudownie rozprasza światło.



 Turmalin z cudnym ślimaczkiem.



 Sodalit, zawieszka ażurowa sówka - jedna z ładniej i staranniej wykonanych zawieszek, jakie w życiu widziałam.



 I na koniec kamień Noc Kairu - prześlicznie mieniące się drobinki w ciemnogranatowym kamieniu.

Pochwalę się jeszcze wygranym candy facebookowym w Piecuchowie - mogłam sobie wybrać kolczykowe rożki. Mój wybór to różowe lody z polewą - są śliczne i znacznie większe niż sądziłam. Strasznie się cieszę i bardzo dziękuję Kindze za "szczęśliwą rękę" w losowaniu :)


A z zaległości jeszcze jedne kolczyki - niby nic nowego, ale te są wyjątkowe, bo w całości srebrne, z niebieskimi kuleczkami amazonitu. Robiłam je na zamówienie, dojechały już na miejsce i wiem, że się podobały :)




A to najnowsze osiągnięcia mojego wiciokrzewu :)



Kochani, zaraz robię ulubioną ostatnio herbatkę earl grey z lawendą i siadam do maszyny - przede mną dziś dużo rączek i nóżek :) Buziaki słoneczne !

poniedziałek, 7 lipca 2014

Metamorfoza z sercami

Witam Was upalnie i poniedziałkowo :) Przed chwilą słyszałam jakieś niewyraźne burzowe odgłosy, ale w mokrej formie to raczej nic z tego nie będzie. Nie wiem czy wspominałam już, że co tydzień odwiedzam miejscowy lumpeks (zwany pewexem) w poszukiwaniu ciekawych tkanin i innych takich. Oferta tego sklepu często mnie zaskakuje, to tu kupiłam większość wełenek i cały wór muliny, a niedawno opakowanie w formie metalowej puszki - kanki po lizakach Chupa Chups, którą pokażę po ozdobieniu decu. Ostatnio wygrzebałam trzy ceramiczne serducha, piękne, ale w stanie lekko podniszczonym. Uruchomiłam oczy wyobraźni i już widziałam te cudeńka u nas na ścianie, oczyszczone, odmalowane. Postanowione, zrobione i dziś pokazuję - przed i po :)

PRZED, już przygotowane do czyszczenia - papier ścierny i zmywacz do paznokci okazały się bardzo pomocne.




PO, pomalowane akrylową farbą w kolorze jaśniutkiego beżu i polakierowane 2 warstwami werniksu szklącego - tylko dla zabezpieczenia przed kurzem oraz powieszone na ścianie :)




Pokażę Wam jeszcze moje zielsko balkonowe, które w tym roku, po raz pierwszy będzie kwitło. Wiciokrzew jest z nami już 4 lata, przeszedł przesadzanie, odgrzybianie i teraz chyba się odwdzięcza :) Na razie widać 3 kwiatowe pączki, ale może nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jestem strasznie ciekawa tych kwiatów !




Uciekam teraz na Wasze blogi, bo zaległości okropne mam w pozostawianiu miłych słów u Was. Buziaki !


piątek, 4 lipca 2014

Lato w bransoletkach

Witam letnie promyczki słońca kolorowymi bransoletkami, które ostatnio "udłubałam" - uwaga, uwaga - dla siebie ! Teraz będę sobie nimi grzechotać przez całe lato, a może nawet przez okrągły rok, a co :) 



Niebieściutkie jadeity z sówką



Różowe jadeity z serduszkiem - kryształkiem Swarovskiego


Maleńkie jadeity w kolorze fuksji



Lawendowe jadeity w towarzystwie gwiazdki i ślicznej przekładki z cyrkoniami



Morskie kocie oko z muszelką



Jasnoniebieskie jadeity z przekładką w kształcie owieczki :)))



 Agat - bardzo ciekawa kolorystyka i jedna z moich ulubionych bransoletek



Kwarc różowy z fioletowym szklanym serduszkiem


I na koniec fioletowe kocie oko z ozdobnymi kuleczkami.

Zostało mi jeszcze kilka do zrobienia, więc niebawem pokażę. A teraz zapraszam na sałatkę z bakłażanów, pomidorków i fety do Leniuszkowych Smaków. Słoneczne buziaki i miłego weekendu życzę wszystkim !