Witajcie śnieżnie :) Jak wiecie, we wrześniu zeszłego roku założyłam Klub Przydasiowej Twórczości. Do tej pory miały miejsce już 3 edycje i bawiłyśmy się w różnym składzie, a dochód ze sprzedaży naszych prac w drugiej edycji przeznaczony został na cele charytatywne. Na dzień dzisiejszy przygotowujemy czwartą odsłonę klubu i w związku z tym szukamy 2 osób chętnych do zabawy. Przypomnienie zasad znajdziecie TUTAJ. Aby zgłosić się do zabawy należy pod tym postetm zostawić komentarz potwierdzający chęć wzięcia udziału. Dwie pierwsze osoby, które to zrobią zostaną "przyjęte" do klubu. Pamiętajcie, że aby móc się zgłosić trzeba mieć adres wysyłkowy na terenie Polski oraz regularnie prowadzić bloga związanego z rękodziełem. Zabawę wznawiamy w styczniu - wszystko jak zwykle opiszę w mailu, gdy będzie już komplet uczestniczek zabawy. Serdecznie zapraszam !
No i drugie ogłoszenie - wyniki candy. Przeczytałam wszystkie przepisy, obejrzałam wszystkie zdjęcia, dwa razy chodziłam do kuchni po dolewkę zupy, a potem po krówki bo ślinka mi ciekła przy tym czytaniu - ale sama chciałam, prawda ? Najchętniej nagrodziłabym wszystkie przepisy, bo każdy jest pyszny, a moje łakomstwo nie zna granic. W końcu jednak postanowiłam przyznać dwie nagrody: główną nagrodę za "słodki" przepis otrzymuje Dorota P. za ciasteczka imbirowe, a przydasiową nagrodę pocieszenia za przepis "konkretny" karto_flana i jej pałki z kurczaka. Dziękuję Wam za wspólną zabawę i podzielenie się przepisami - wszystkie sobie wydrukowałam do mojego przepiśnika :) Zwyciężczynie proszę o adresy do wysyłki - pod koniec nadchodzącego tygodnia wyślę nagrody :)
A u mnie dziś sobotnia kolacja - papryki nadziewane mięskiem mielonym i ryżem. Niebawem uzupełnię przepisy w zakładce "kulinarne pyszności".
Przed...
i po upieczeniu :)
A z rękodzielniczych poczynań zimowa bransoletka z gwiazdkami :) Reszta prac "w toku", więc pokażę co nieco w następnym poście. Pozdrowienia !
ale przeleciał czas z tym candy ;) a ja nie znalazlam swojego ulubionego przepisu ;) ale nadrobię i pozakonkursowo Ci doślę :)
OdpowiedzUsuńWasz KPT zawsze z wielką przyjemnością śledziłam :) ale jak dla mnie za wysoka poprzeczka ...dlatego pozostanę Waszym wiernym obserwatorem :)
ps. ja taką paprykę nadziewaną duszę w soku pomidorowym z dodatkiem ziół i czosnku np :) mniam...
pozdrawiam
Justynko, nasz klub to twórcza zabawa - jeśli masz ochotę zapraszam :)
UsuńGratuluję wybranym!
OdpowiedzUsuńMuszę przejrzeć wszystkie nadesłane do Ciebie przepisy, pewnie w komentarzach coś znajdę ;-)
Mmm takie papryczki za mną chodzą od dawna :) Muszę zrobić! Lubię zapach pieczonej papryki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)))
UsuńŚwietna bransoletka - na czasie, jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŚnieżna :)
UsuńBransoletka typowo świąteczna ...królowa śniegu :) a papryczki też bardzo lubię :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńI bardzo ładnie wygląda na nadgarstku :) A paprykę lubię chyba pod każą postacią :)
UsuńO jak tu pysznie u ciebie! !!
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńPS. dziękuję za cudowny prezent już je noszę <3
Gratuluję zwyciężczyniom:):):)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka:)
Te papryczki...ach Beatko kusisz podniebienie moje !
OdpowiedzUsuńApetyczne foteczki, niezwykle apetyczne.
A zimowa bransoletka...cudnie delikatna :)
Cieplutko pozdrawiam !!!
Częstuj się papryczką kochana :) A co do biżutków, to ja właśnie takie delikatne lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńto ja się chętnie dopiszę do klubu - jeżeli jeszcze jest miejsce ;)
OdpowiedzUsuńjak jest miejsce to może ja się dopiszę
Usuń