Krwinki skończone, mocno zaległy prezent wysłany. Jeszcze tylko końcówka porządków żebym się nie poprzewracała o kartony i będę mogła wziąć się do konkretnego robótkowania - nazbierało się tego, a doba się nie wydłuża i nawet Święty Mikołaj nic nie poradzi. Ale znacie to przecież, prawda ?
Wskakuje dziś króliczek, który pokicał do Beatki z Always Lovely Days, a właściwie do jej dzidziusia, który wkrótce przyjdzie na świat. Królik już dotarł więc pokazuję :)
Jeszcze kolejna porcja świeżej krwi - tu oczekuje na spakowanie.
Tym razem krwinkę zażyczyła sobie też moja Mama i u niej zamieszkała taka wyjątkowa - w wersji żeńskiej z makijażem i krzywym uśmiechem :)
Czy te oczy mogą kłamać ?
Jeśli chcecie sprezentować bliskim którąś z moich prac to zbieram już zamówienia świąteczne. Piszcie na maila jeśli coś się Wam spodoba :) Buziaki !
Uroczy jest ten Pan Królik. Krwinek to powstała cała kolekcja. Jestem ciekawa czy policzyłaś ile już ich uszyłaś.
OdpowiedzUsuńOwszem :) 68 na zamówienie + jedna dla Mamy + jeden prototyp. Trochę się już uzbierało :)
UsuńAle piękny ten krolik! Mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTen królik ma szałowe kapciuchy :-) Też takie chcę ;-)
OdpowiedzUsuńDostępne tylko w wersji mini :)
UsuńŚliczny króliczek - wymiękłam na jego kapciuszkach :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńkróliczek śliczny,krwinki bardzo fajne, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAle ma odjechane kapciuchy! :)
OdpowiedzUsuńJak to królik :)
UsuńUroczy kicajek!!! A te papucie to mnie rozwaliły :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Papucie jak widzę mają powodzenie :)
UsuńJaki słodziuchny króliczek ;))
OdpowiedzUsuńWidzę, że buciki króliczka robią furorę :) Mąż też od razu na nie zwrócił uwagę:) Króliczek jest cudny! Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że maluszkowi też przypadnie do gustu :)
UsuńBrawa za krwinki! :)
OdpowiedzUsuń