Helenka pojechała jako prezent urodzinowy dla małej dziewczynki o takim samym imieniu, miłośniczki kotów i myszki Minnie. A ponieważ owczej pannicy nie wypada podróżować samej jako towarzystwo dostała kota rasy naklamkowiec. Para szczęśliwie dotarła już do nowego domu :)
Sukienka miała być czerwona w białe kropki, a do kompletu opaska.
Gatki z elastycznej koronki, z maleńkimi guziczkami po bokach.
I buciki - to już pomysł ode mnie według upodobań jubilatki.
I kot towarzyszący :)
Dawno, dawno nie szyłam i muszę przyznać, że owca sprawiła mi dużą radość. Mam nadzieję, że czas pozwoli na kolejne. A tymczasem życzę Wam udanego i spokojnego tygodnia oraz zapraszam na drugiego bloga na trufle klik.
Lubię tu wracać, zawsze mnie mile czymś zaskoczysz !! Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i bardzo się cieszę :)
UsuńWszystko słodkie ;) Cudne!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOwieczka bardzo sympatyczna. Świetnie ją wykonałaś. I te galoty... :DDD
OdpowiedzUsuńCałość cudo!
Galoty muszą być :)
UsuńBeatko jestem wielka fanką Twoich owieczek, a każda kolejna jest śliczniejsza od poprzedniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, pozdrów swoją :)
UsuńNiesamowita owieczka, a buciki genialne !!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńOjejuńku, jaki słodziak z tej Helenki! No cudna, cudna, a kocurzysko jakie fajne :)
OdpowiedzUsuńjejku, jaka fajna!!! I imię wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuń