Na razie nie mogę pokazać szyjątek, bo nie wyjechały jeszcze do nowych domów, więc w międzyczasie troszkę decu. Kafelki pojechały w wymiankowej paczce do Dorotki - miało być ziołowo i lawendowo.
Listopad sprzyja słodkościom. Szczególnie tym prosto z piekarnika, ciepłym i pachnącym. Ciasto "wiewiórka" jest właśnie takie. Oryginalny przepis różni się nieco od mojej wersji, nie dodaje się marchewki ani jogurtu, za to obok proszku do pieczenia dodaje się sodę. Moje ciasto to właściwie ciasto jogurtowe z dodatkiem jabłek, startej marchewki, orzechów, cynamonu i wanilii. Ale co tam - najważniejsze, że smakuje, prawda ? Smacznego !
Lawendowo ziołowe kafelki świetnie się prezentują :) a ciacho pewnie pycha ...narobiłaś smaka :) a u mnie moje pierwsze szyjątka się pokazały :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPycha, pycha :) Byłam, szyjątka widziałam - cudne !
UsuńPrzepiękne kafelki:) A cytrynki od Ciebie mogę podziwiać każdego dnia:) Na ciasto wiewiórkowe aż cieknie ślinka:) Ty to masz tych talentów:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńJa poprostu humorzasta jestem, więc muszę mieć kilka pasji - zależnie od humoru :) Cieszę się, że cytrynki się podobają :)))
Usuńkafelki są prześliczne, bardzo lubię takie motywy:)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :)
UsuńWrzuć proszę przepis szczegółowy na ciasto :) Kafelki są przepiękne :) Lawendowe ach!
OdpowiedzUsuńPrzepis wrzucę najpóźniej w weekend :)
UsuńKafelki do pozazdroszczenia :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kafelki, ciastem chętnie bym się poczęstowała :) Właśnie piję kawkę i tego mi brak :)
OdpowiedzUsuńA ciacho do kawki idealne !
Usuńdawno u Ciebie nie byłam, a tutaj takie cudeńka :) Przepiękne kafelki :) Ja również w listopadzie uwielbiam podjadać takie pyszności własnej roboty. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPiękne kafelki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kafle, nr 11 i 12 to moje faworyty. A ciasto - pachnie mi przez monitor, słowo daję!
OdpowiedzUsuńTo możliwe, bo fotki były robione zaraz po wyjęciu z piekarnika :)
UsuńKafelki rewelacyjne, a ja chcę być wiewiórką! :))))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ucałuj Jasia !
UsuńBeatko, śliczne te ziołowe kafelki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kafelki. Oczu od nich nie mogę oderwać. Ciasto wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńCudowne kafelki:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia*
Ślicźne:)))
OdpowiedzUsuńPiekne kafelki :):) Przeslicznie wygladaja :) Ciasto wyglada baardzo apetycznie Mniaam :) Dziekuje Ci za udzial w moim Candy :) Ciesze sie ,ze podusie spodobaly Ci sie :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły!
OdpowiedzUsuńDrugi i trzeci są wyjątkowo ładne. :-)
Spoooro tych kafelków! wszystkie fajne :)
OdpowiedzUsuńBo ja tak hurtem poleciałam :)
UsuńŚliczne kafelki! :) Ciasto wygląda smakowicie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześwietne te kafelki! bardzo dobry pomysł! Ja kiedyś podobne, tylko bez nadruków wykorzystywałam jako podkładki do serów!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kafelki są uniwersalne, mają wiele zastosowań :)
UsuńŚliczne te kafelki :)
OdpowiedzUsuńWidzę że nie jestem pierwsza z prośbą o przepis na to pysznie wyglądające ciacho :)
A przepis już dodany, zapraszam :)
UsuńDobrze,że robisz z powrotem kafelki...są rewelacyjne ... wiem coś o tym bo mam takie cudowności wykonane przez Ciebie u siebie w domku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Taki ukłon w stronę decu - a w przygotowaniu już butelki :)
UsuńKafelki bardzo ładnie się prezentują, a ciasto.. ciasto wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie tylko wygląda :) Pozdrowienia !
UsuńBardzo mi się podobają Twoje kafelki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam