poniedziałek, 13 lutego 2012

Zuza

Kolejny królik pojechał jako prezent urodzinowy dla mojej Mamy. I zaraz otrzymał imię !





A żeby nie było zbyt królikowo to jeszcze owieczka.
Nie mogłam znaleźć wykroju na owcę, więc stworzyłam go sama (potem znalazłam, ale już za późno). W połowie szycia chciałam to rzucić, bo stworzonko zaczęło przypominać muminka, ale w końcu jakoś poszło. Następną uszyję według innego wykroju, ale z tego co widziałam to przy głowie takiej owcy trzeba się nieźle nagimnastykować. Najważniejsze, że owieczka się spodobała i dostałam zamówienie na następną, która koniecznie musi być odziana na różowo (pojedzie do małej dziewczynki, więc sami rozumiecie kolorystykę).

4 komentarze:

  1. Piękne, śliczna ta owieczka

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie ,że wreszcie założyłaś bloga !!!!
    Twoje prace są super !!!!!
    życzę powodzenia i wytrwałości w pisaniu i szyciu :)
    pozdrawiam serdecznie
    gina

    ps, wkrótce postaram się do Ciebie napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna owieczka :) aż dech zapiera... buty też sama szyłaś???

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, butki są kupione w lumpeksie, czasem można dostać prawdziwe i prawie nowe cudeńka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie wpisy, zapraszam do odwiedzania !