środa, 14 marca 2012

Ławeczka

Dziś nie będzie o moich wyczynach. Na plan wchodzi Mój R. i jego talenta do majsterkowania. Ponieważ oboje lubimy czytać i książek nam nie ubywa no to trzeba je gdzieś upchnąć. A że regały w sklepach różne są i nie zawsze takie jak by się chciało, to R. i jego złote rączki utworzyły takie cóś.


A tu już "zaksiążkowana" wersja.


Na ławeczce można przysiąść i poczytać, choć w mojej wersji gości tam najczęściej moja torebka wielkości sporego wora z zawartością - jak wszystkie doskonale wiemy - absolutnie niezbędną i nie ma tam nic, co należałoby wyrzucić :)

3 komentarze:

  1. świetne!!świetne!! pokażę mojemu ślubnemu informatycznemu stolarzowi - na pewno przypadnie mu do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W razie czego służę instrukcją wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały pomysł i ekstra wykonanie !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie wpisy, zapraszam do odwiedzania !