Na początek na życzenie przepis na szyszki :) Potrzebne składniki na około 12 średnich szyszek:
- 200 g krówek
- 200 g toffi
- opakowanie 100 g ryżu preparowanego
- łyżeczka masła
- łyżka ciemnego kakao
Cukierki obieramy z papierków i wrzucamy do garnka razem z masłem. Roztapiamy. Gdy masa będzie gładka dodajemy kakao, mieszamy. Na koniec wsypujemy ryż i mieszamy, aż ziarenka oblepią sie masą. Formujemy kulki, odstawiamy do zastygnięcia.
Garść rad doświadczonej szyszkarki :)
1. Cukierki roztapiamy na małym ogniu cały czas mieszając. Trwa to dłużej, ale nic się nie przypali.
2. Trzeba wziąć większy garnek, bo ryż zajmuje dużo miejsca, a trzeba jeszcze wszystko wymieszać.
3. Ryżu można dać więcej lub mniej. Konsystencja masy powinna być taka, żeby ziarenka były połączone, a nie pływały w masie cukierkowej.
4. Masa bardzo szybko zastyga. Można formować szyszki rękoma (nie radzę, parzy) lub nabierać łyżką, a drugą z niej zdejmować porcje bezpośrednio na talerz. Nie kłaść na folię ani papier, najlepiej sprawdza się półmisek lub szklana deska czy taca.
5. W razie pytań pisać, a potem pochwalić się co wyszło :)
W temacie słodyczy pokazuję otrzymane od Ani prezenty w ramach prywatnej wymianki. Oczywiście Ania musiała dołożyć coś od siebie jako niespodziankę, czym rzecz jasna strasznie mnie ucieszyła. Były więc zawieszki babeczkowe, i misiaczek, i lawenda i cudny, słodki króliś somebunny. Wszystko haftowane idealnymi malusieńkimi krzyżykami. Aniu - podziwiam :)
Ode mnie Ania dostała groszkową owieczkę, którą pokazywałam TU oraz zamówione kocie kafelki decu, brelok, przydasie i słodycze.
I jeszcze otrzymane wyróżnienia. Pierwsze od MonaDecu i oto ono :
A ostatnie od Tynki.
Dziewczyny, bardzo dziękuję. Takie wyróżnienia i Wasze komentarze sprawiają, że chce się robić dalej to, co się robi :) Zapraszam wszystkich stałych odwiedzaczy do częstowania się banerkami i to moje nominacje blogowe (na pewno nikogo nie pominęłam :).
Zapraszam na następny post, będzie baaardzo owieczkowy :) Pozdrawiam !
Cudna wymianka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwymianka cudowna!! ależ te hafciki śliczne!!! :)
OdpowiedzUsuńi Twoje kocie kafle decou...kotki jak prawdziwe :)
zapomniałam o szyszkach...w podstawówce w sklepiku były do kupienia...mmm jak miło powspominac! dzięki za przepis Beatko :)
Ja teraz też widziałam w sprzedaży i nawet próbowałam, ale to zupełnie nie to.
UsuńWspaniałe wymiankowe prezenciki.
OdpowiedzUsuńależ cudna wymianka...oj zjadłabym szyszunie...a tu dieta:(((
OdpowiedzUsuńach... szyszeczki mhmm wiem już co jutro zakupię:) a kafelki przecudowne!!! jak będę mieć już swoje M to chętnie przygarnęłabym takie kafelki na swoją ścianę...:)
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
Usuńmm, super,ze podzieliłaś się przepisem. Muszę spróbować. Wymianka bardzo udana.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUważam ,że wymiankowe wasze prezenty sa cuudoownnee.Piękny prezent wysłałaś owieczka słodziutka jak zawsze a podusie które otrzymałaś i ten obrazek boskie.
OdpowiedzUsuńWymianka super, a te kafelki decu z kotkami śliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ogromne dzięki za przepis na szyszki, mój mąż już się cieszy bo jutro zrobię mu wyżerkę;))) no cóż niedźwiedzie szykują sadełko na zimę;) Jestem zachwycona kafelkami!! Boskie!
OdpowiedzUsuńSmacznego dla niedźwiadka :)
UsuńAle świetne wymianki, pozazdrościć
OdpowiedzUsuńTak, kafle są świetne, ale się cieszę że wypatrzyłam sobie takiego kafelka:) No a że dostałam do kompletu dużego kafla to już pełnia szczęścia:)) Buziole,Beatko za tę wymiankę:)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję Aniu za przecudne hafciki. Królik jutro dostanie rameczkę :)
UsuńSame śliczności, kocie kafelki są cudne!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnień! Pozdrawiam! ;o)
Śliczna wymianka. Piękne hafty!
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe wrześniowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
och ta Ania, och ta Ania...
OdpowiedzUsuńDo zakochania ta Ania, a szyszki... no tak z preparowanego ryżu, a gdzie ja znajde krówki... i inne takie, mmmmmmmmmm
A z jakiejs masy kajmakowej by nie szło.... no zanim - to teraz jeszcze ryżu szukac trzeba, a u nas blisko nie widziałam takich rarytasków :)))
Oj Maryś, wymyślasz, wymyślasz :) Z masy kajmakowej nie próbowałam, ale obawiam się, że mogłyby się rozlecieć, bo ona raczej nie zastyga jak trzeba.
Usuńkafelki jak zwykle przesliczne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczna wymianka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za te komentarze ! Wielkie buziaki dla Was :)
OdpowiedzUsuń