Zaszyłam się znowu, bo kolejne 20 krwistych kropelek robi się w pracowni i wyjeżdża w przyszłym tygodniu, a do tego jeszcze 3 poduchy. W międzyczasie zrobiłam sobie kilka bransoletek z minerałów do jesiennych sweterków. Pooglądajcie sobie, a ja idę zszywać krwinkowe rączki :) Pozdrowienia !
Piękne bransoletki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńŚliczne bransoletki szczególnie w oko mi wpadła ta z podkową :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba :)
UsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczności prezentujesz! Napisałam do Ciebie wiadomość na maila. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOdpisałam :)
UsuńPiękne :) Najbardziej mi się podoba ta bladoróżowa z fioletową zawieszką - serduszkiem :)
OdpowiedzUsuńPastele górą :)
UsuńSuper! Gdybym miała zdecydować się na jedną to wybór byłby naprawdę trudny :) Wszystkie są świetne!
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne, ale mnie się najbardziej podoba ta różowa z misiaczkiem. Z misiów się nie wyrasta.
OdpowiedzUsuńSzczera prawda :)
UsuńSliczne bransoletki zrobilas :)) Bardzo mi sie podobaja :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń