Nie lubię nosić dużej biżuterii, ale u innych zawsze mi się podobała. Kiedy wpadła mi w ręce pastylka czerwono-czarnego howlitu miała z niej powstać mała broszka. Ale potem projekt troszkę się rozrósł i powstała brocha. Nie wiem jak wygląda piekło, ale niejedna diablica pewnie mogłaby ją nosić :)
Przy okazji - znacie jakieś "diabelskie" powiedzonka ? Mnie kojarzy się takie jedno: kiedy coś ginie mówi się, że "diabeł ogonem nakrył" :)
Brocha leci na imprezę czyli Linkowe party u Diany.
Zapraszam Was też na małą zabawę. Kto pierwszy złapie licznik 100 000 i prześle na maila zrzut z ekranu potwierdzający ten fakt otrzyma ode mnie niespodziankę :) Decyduje kolejność zgłoszeń na mailu. Powodzenia !
Sama nie przepadam za broszkami ale to nie znaczy, że mi sie nie podobają. Twoja jest urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńToż to prawdziwe... broszysko!
OdpowiedzUsuńale mroczny tytuł, brocha ciekawie wygląda:)
OdpowiedzUsuńTytuł zupełnie niebiżuteryjny :)
UsuńŁadna ta "diabelska" broszka
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsliczna :-) Jaksię ktos spieszy,to się dziabeł cieszy :-)
OdpowiedzUsuńTo u mnie ma wiecznie powód do radości :)
UsuńŚwietna, moje kolory
OdpowiedzUsuńA moje zupełnie nie :)
UsuńBardzo ładne kolory. Może być jedyną biżuterią na skromnej sukience i na pewno będzie się świetnie prezentować ;)
OdpowiedzUsuńPytanie czy do małej czarnej czy czerwonej ? :)
UsuńBardzo efektowna brocha jak na "diabelską " :-). Nie wiesz jak piekło wygląda? Nie trzeba daleko szukać - jest na tej Ziemi, w wielu ludziach :-). Pozdrawiam - niebiańsko :-).
OdpowiedzUsuńNo fakt, jeśli tak na to spojrzeć to stronę piekielną znam aż za dobrze :( Pozdrowienia Agnieszko :)
UsuńFajny po
OdpowiedzUsuńmysł! Mi brocha kojarzy się z ogniem a raczej z żarem, zatem według mnie trochę piekielna jest :)
jest prześliczna... ja też niestety nie noszę broszek ani dużych ani małych, ale zachwycam się nimi zawsze!
OdpowiedzUsuń