Witajcie ! Wracam ze świata egzaminów do świata twórczego, niestety na wyniki egzaminów muszę czekać do lipca. Stęskniłam się już za maszyną do szycia i gdy tylko wróciłam poprostu MUSIAŁAM coś uszyć ! Powstał więc króliczek w klimatach marynistycznych, ponieważ uwielbiam morze i kojarzy mi się ono z wakacjami, latem i beztroską. Króliczek pojechał już nad morze jako prezent dla pewnej przemiłej właścicielki pensjonatu, w którym się co roku zatrzymujemy. Przy okazji pomyślałam, że zgłoszę go na wyzwanie "Wakacji czar... lata czas..." u Wioli. Nie widać tego za bardzo na zdjęciach, ale króliczek ma uszy w muszelki i koniki morskie, a z przodu na ubranku - kotwicę.
śliczny dziękuję za udział w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńPiękny, a jakie buty!!! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńCudowny króliczek. Dopracowany w każdym calu. Uszy w muszelki i koniki morskie rewelacja.
OdpowiedzUsuńwow jaka sliczniuteńka ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBoski on! A jakie ma buciory! Gotowy na wędrówki!
OdpowiedzUsuńCudowny, widać, że gotowy na morski rejs:)
OdpowiedzUsuńAch, morskie klimaty... Się wakacyjnie zrobiło :) Zając śliczny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga do zabawy. =)
OdpowiedzUsuńŚliczny króliś:)
OdpowiedzUsuń