Ostatnio podziałałam troszkę w kafelkach. Są dwa rodzaje: mniejsze i większe. Większe (15x15 cm) są cieniutkie i bardzo przyjemnie się je robi bo mieści się na nich większość serwetkowych wzorów.
Mniejsze i grubsze (10x10 cm) to już gorsza sprawa, bo chociaż nie ma tu problemów z naklejaniem dużych motywów to nie wszystko dobrze wygląda na takim maleństwie. Ale kilka się udało :)
Zamówiłam ostatnio nowe serwetki, także świąteczne, więc pomęczę Was jeszcze moimi kafelkami :) A na osłodę moja wariacja na temat czekolady. Pamiętacie blok czekoladowy z mleka w proszku ? Oto on we własnej osobie z domieszką ryżu preparowanego. Częstujcie się :)
Pierwszy cudny i jeszcze te z kawką i herbatką bardzo fajne
OdpowiedzUsuńOoo! Blok czekoladowy z mleka w proszku! Uwielbiam i muszę znowu zrobić :) to dość specyficzny smak, ale ja wolę go od normalnej czekolady :). Świetne te kafelki i ładne serwetki. A z czego te kafelki? Normalne kafle czy może drewno?
OdpowiedzUsuńKafelki to normalne płytki ceramiczne. Smak bloku jest rzeczywiście specyficzny, ale ja też lubię go bardziej niż zwykłą czekoladę, szczególnie, że można poszaleć z dodatkami :)
UsuńMmmmmmmale mi narobiłaś ochoty na taką czekoladkę:))) A kafelki sliczne!
OdpowiedzUsuńMoja już się skończyła przed chwilką, niestety.
Usuńten pierwszy-dzieciaczkowy SŁODKI jak ten blok czekoladowy poniżej...ale KUSISZ!! uwielbiam ten blok, zapomniałam o jego istnieniu już prawie...dobrze, że go "ożywiłaś" ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki blok, a z ryżem jest naprawdę dobry.
UsuńNo nie, ale pokusa...uwielbiam ryż preparowany a z czekoladą to już niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńKafelki piękne :)
Dziękuję :)
UsuńFajne te kafelki:)do czego można ich użyć? A czekolada to klasyk, ja moją wylewam do keksówki wcześniej nafaszerowawszy masę ciasteczkami i kroję na plastry, milion kalorii i milion powodów do zadowolenia:))
OdpowiedzUsuńKafelków możesz używać np. jako podstawek pod szklanki lub świeczniki albo powiesić jako obrazki lub nawet przykleić między inne płytki jako ozdobę - trzeba tylko pamiętać, że nie można ich za bardzo moczyć tylko delikatnie przecierać szmatką. Próbowałam bloku z ciastkami, też pyszny, ale dla mnie trochę za słodki - musiałabym nie dodawać cukru do masy.
UsuńPiękne kafelki. Beatko podziwiam Twoje wszechstronne uzdolnienia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ja jestem nieco humorzasta i dlatego uzależniam rodzaj "dłubaninki" od nastroju i sytuacji. Ale miło, że nazywasz to wszechstronnymi uzdolnieniami :)
UsuńPrześliczne te kafelki!!!
OdpowiedzUsuńa blog czekaladowy - uwielbiam:-)
Dzięki :)
UsuńBlok czekoladowy - smak i zapach dzieciństwa u schyłku PRL:D
OdpowiedzUsuńTak, a dziś prawie tak samo pyszny :)
UsuńNiby tylko kafelki, a tak cieszą oko :) Ach, mieć kuchnię całą w takich :D
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała zobaczyć taką kuchnię :)
UsuńŚliczne kafelki, czekam na świąteczne:) Co do tego bloku, to przypomniałaś mi, że mój mąż, już dawno, jak się jeszcze nawet nie spotykaliśmy, obiecał mi przyrządzić coś takiego. Ale pomimo upływu lat, nadal nie wiem, jak to smakuje:)Chyba muszę mu przypomnieć...:)
OdpowiedzUsuńPewnie, przypominaj się ! Z mężami tak to już jest :)
UsuńKafelki cudne poczyniłaś, wszystkie cudne ale najbardziej mnie z dzieciaczkami urzekł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na moje pierwsze Krateczkowe Candy
http://www.kwiaty-z-krepiny.info/moje-pierwsze-candy-candy-krateczkowe/#more-935
Dziękuję :)
UsuńAleż to cudne! Ależ masz tempo! Może zmień nazwę bloga?
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :) Dość szybko się je robi, bo można po kilka naraz. A co do nazwy bloga - ja naprawdę jestem straszliwym leniuszkiem !
UsuńŚliczne te kafeleczki, ten z poziomkami to mój faworyt :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba :)
Usuńwaszytskie sa przesliczne i bardzo mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne, ale ta całująca się nieletnia para :) Prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńJest słodka :)
UsuńPrzepiękne kafelki i narobiłaś mi smaka na słodkości :)))
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :)
UsuńPiękne ...podziwiam Twoje decu jak zwykle zresztą.A co do słodkości to pamiętam i to doskonale ten smak .Pozdrawiam Ewa:-)
OdpowiedzUsuńBlok i szyszki to coś, co mogłabym jeść bez końca. Smaki dzieciństwa :)
Usuńsame slicznosci pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńoch te poziomeczki...bardzo tez lubię ten motyw z niebieskim dzbanuszkiem:)Pięknie:))
OdpowiedzUsuńTe motywy bardzo wdzięcznie wyglądają w pracach. Dzięki :)
Usuńmm pychotka ;o)
OdpowiedzUsuńkafelki śliczne, szczególnie 2 pierwsze skradły moje serce ;o)
Mnie też się podobają :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajne kafelki :)pozdrawiam, EWA
OdpowiedzUsuńKafelki są cudowne !! Najładniejsza z tymi małymi dzieciaczkami !!
OdpowiedzUsuń